niedziela, 28 lutego 2016

Olimpijski plastron Michaela Neumayera

Witajcie,
Ostatnio ciężko znaleźć mi czas na cokolwiek. Cudem daję radę napisać jakiś list do skoczka ale dzisiaj postanowiłam poświęcić trochę czasu na to aby dodać coś na bloga.
Potworny upadek podczas treningu w niemieckim Brotterode zaliczył austriacki skoczek Thomas Diethart. Silny podmuch wiatru sprawił, że upadł na zeskok nie będąc w stanie go później opuścić o własnych siłach. Ze szpitala w Turyngii napływają jednak optymistyczne wieści. Zawodnik ma czucie w swych kończynach ale nie obyło się bez poobijanych nerek czy też płuc. Thomas wracaj do zdrowia!
Wczoraj odbyły się zawody w Ałmatach! Bardzo się cieszę, że Puchar Świata zawitał w tamte strony, bo kompleks skoczni jest doprawdy dobry. Od pięciu lat rozgrywane są tam zawody niższych rang. Kwalifikacje do konkursu wygrał Maciek Kot i na tym zakończyły się dobre wieści. Konkurs wypadł tragicznie. Nie jestem w stanie zastąpić tego jakimś łagodniejszym określeniem. To co się dzieje z polskimi skokami to rzecz nie do pojęcia. Tylko dwóch zawodników awansowało do finałowej serii z czego Kot został zdyskwalifikowany a Dawid Kubacki zdobył marny 1 punkt. Czy czeka nas w takim razie kompromitacja podczas zawodów w Polsce? Zawsze inaczej to wygląda gdy zawodnicy skaczą u siebie ale skocznia w Wiśle jest nieco specyficzna. Ręce opadają, tego sezonu nie da się już uratować. Co jest pozytywnego? Jedno miejsce na podium konkursu drużynowego? Nie tak miało być. Jedynie Bartek Kłusek uratował honor polskich skoków w dniu wczorajszym wygrywając podczas zawodów Pucharu Kontynentalnego w Brotterode.
Peter Prevc po raz 12. wygrywa konkurs Pucharu Świata wyrównując rekord Janne Ahonena. Założę się, że dziś dołoży kolejne zwycięstwo, on czuje się na tych skoczniach wyśmienicie - zresztą nie tylko tutaj, ten sezon należy do niego. Już w dniu dzisiejszym może zapewnić sobie Kryształową Kulę. Czy to się wydarzy? Jak myślicie? Moim zdaniem da radę.
Niestety nie jadę na PŚ do Wisły. Biletów nie udało mi się sprzedać, więc i pieniądze są w plecy. Również nie udało mi się tak szybko znaleźć osoby towarzyszącej w podróży i na zawodach. Tyle godzin tłuc się sama w pociągu to kicha, więc podziękowałam. Żałuję ogromnie ale nic na to nie poradzę. Muszę wykorzystać w takim razie ten czas do powtórek maturalnych a latem sobie to odrobię, bo w Wiśle będę 14 dni :)
Kilka jeszcze słów odnośnie Mistrzostw Świata Juniorów. Podczas zawodów w Rasnovie najlepszym okazał się być zawodnik z Niemiec - David Siegel! Domen Prevc, który był uważany za faworyta podczas tegorocznych mistrzostw, uplasował się tuż za Niemcem zaś podium uzupełnił Japończyk Ryoyu Kobayashi. Brawo! Co do Polaków.. Najlepszym był Przemysław Kantyka, który zajął 12. miejsce. Podczas poprzednich MŚJ Polacy prezentowali się znacznie lepiej. Kryzys zawładnął każdą kadrą, niestety. Konkurs drużynowy wygrali zawodnicy z Niemiec, którzy śmiało mogą powiedzieć, że te mistrzostwa należały do nich :) Polska zajęła 7. miejsce.

*.*

Pisałam do Michaela Neumayera już po raz drugi, chcąc mu przekazać wszystko to czego nie zrobiłam wcześniej. Cenię bardzo tego zawodnika już od paru lat i jakoś nie wyobrażam sobie skoków bez jego osoby - choć już parę razy miał zakończyć karierę i zdaję sobie sprawę z tego, że wkrótce może to nastąpić. List na 5 stron A4 a ja do dziś myślę sobie, że wiele mu nie napisałam, więc może wkrótce znów to zrobię tym razem dziękując mu za ten niespodziewany prezent. Otrzymałam od Michaela 5 kartek, podziękowania za list oraz plastron - nieprawdopodobne, czym sobie zasłużyłam? Nie wiem ale dziękuję :) Plastron pochodzi z Igrzysk Olimpijskich z Vancouver, które zostały rozegrane w 2010 roku. Michael podczas tamtych igrzysk zajął wraz z drużyną 2 miejsce, co jest jego wielkim osiągnięciem! To wyjątkowy numer startowy na tle innych w mojej kolekcji, mimo że nie ma autografu. Nie wiem czy aby czasem Michael nie bierze przykładu z Maćka Kota, który również wysyła niepodpisane plastrony. Może uda mi się poprosić Michaela podczas jakiś zawodów aby podpisał (biorąc pod uwagę fakt, że będzie nadal skakać). Od przyszłego sezonu zamierzam częściej jeździć na zawody - nawet i za granicę :)


Pozdrawiam :)

12 komentarzy: